To opowieść o kuchni południowych Niemiec, która mimo podobnie jak w innych europejskich miastach dużej liczby restauracji z kuchnią azjatycką amerykańską czy włoską ma się bardzo dobrze, ponieważ lokale serwujące kuchnię rodzimą, nadal cieszą się ogromnym powodzeniem i odwiedzane są przez wszystkich niezależnie od ich wieku czy też statusu społecznego.

Trojaczki, czyli jak to jest

Historycznie i kulinarnie rzecz ujmując dzisiejsza Bawaria, grupuje w sobie trzy krainy. Dawne księstwo bawarskie ze znaczącymi wpływami kuchni austriackiej Szwabia, z przewagą kuchni mącznej i Frankonia, w której kochają wieprzowinę.

Kaloryczność, czyli to nie takie proste

Dokładnie jak w temacie z jednej strony kuchnia bawarska serwuje oczywiście kiełbaski i sznycle, z drugiej jednak zazwyczaj w towarzystwie całkiem zdrowych i sezonowych dodatków. Takich, chociażby jak purée z groszku czy hodowane w dużych ilościach i namiętnie spożywane wiosną szparagi. Pomimo przywiązania do rodzimej kuchni Bawarczycy bardzo chętnie jedzą wszystkie posiłki poza domem – także śniadania. Posiłki jada się w kilku różnych miejscach takich jak: domy gościnne, restauracje, hale piwne, restauracje piwne zwane też we Frankonii piwnicami piwnymi i budki z jedzeniem w centrach miast lub na dworcach. Oraz stoiska na targowiskach, a także sklepy mięsne, gdzie można na chwilę zostać i dokonać degustacji wybranego produktu, czasami nawet usiąść przy stoliku, aby czegoś skosztować.

O czym jeszcze warto pamiętać

W Bawarii pamiętać warto, iż najczęściej dostaniemy kartę dań tylko w języku niemieckim. Warto więc z góry poprosić o nią również w języku angielskim mając świadomość, iż w niej może nie być menu dnia, a często znajdują się w nim ciekawe pozycje. Zwłaszcza jeśli jest tłok, aktywnie przezywajmy kelnera. Bardzo często siedzimy też przy długich stołach na jeszcze dłuższych ławach. Najczęściej, jeśli dowiemy się przy dużym tłoku, że jakieś miejsce jest wolne, to spokojnie siadamy. Tylko niekiedy zdarza się w bardziej ekskluzywnych lokalach, iż do wolnego miejsca prowadzi nas kelner. Niemieckie napiwki to zazwyczaj zaokrąglenie do pełnej kwoty. Kolejną rzeczą, o którą warto najpierw zapytać, jest możliwość płatności kartą. Nie należy bowiem z góry zakładać, iż uda się zapłacić kartą polską. najczęściej może się zdarzyć, iż bezgotówkowo zapłacimy tylko będąc posiadaczami tak zwanej ec-Karte. Dość często także do gospody możemy przyjść, z naszym czworonożnym przyjacielem warto, jest jednak zapytać, czy jest to dozwolone.

Dodaj komentarz